Krzysztof Osica

napisał o Prostytutki

Organista ze "Złotopolskich" kręci film o prostytutkach. Czy to mogło być dobre? Oj jak bardzo nie mogło. To wielkie zwycięstwo kinowego zła w każdym jego aspekcie. Jedyną zaletą "Prostytutek" są aż zbyt dobrze widoczne, dziwaczne z dzisiejszej perspektywy, wyobrażenia na temat kapitalistycznej rzeczywistości. Poza tym Eugeniusz Priwieziencew bardzo ciężko pracował na swoją jedynkę.